Pieniądze w świecie Ewangelii. Nowa opowieść o biedzie i zarabianiu - Ksiądz Jacek Wiosna Stryczek



Pierwsza część odpowiada na pytanie jak ewangelia podchodzi do tematu pieniądza i bogactwa. Ksiądz Jacek rozkłada na czynniki pierwsze trudny język ewangelii, a tym samym jasno i klarownie tłumaczy zawiłości.


Skąd w katolikach taka niechęć do bogatych ludzi?

Marks i Jezus, czyli o mentalności PRL-u. Jezus kochał ubogich, a Marks nienawidził bogatych. W peerelowskiej duszy połączyło się to w jedno. Trzeba kochać ubogich i nienawidzić bogatych. Ten pogląd połączył ambonę z partyjną mównicą. Stworzył mentalność schizofreniczną, w której pożąda się bogactwa, ale nienawidzi bogatych.

Kolejna część mówi o mądrym pomaganiu innym. Wrzucenie żebrakowi na ulicy 5 zł to tak naprawdę nie jest prawdziwa pomoc potrzebującym. Wiele biednych osób rozleniwia się przez system oraz Państwo, dodatkowo oczekuje, że im się po prostu to należy i że nic od siebie nie muszą dać:


Bieda w Polsce polega właśnie na tym, że wiele osób rzuci monetę żebrakowi, ale nie dostrzega poniżania tych, którzy mają mało. 

Jakże wielka jest różnica między kimś, kto nie ma, bo nie jest zaradny albo mu się po prostu nie chce, a kimś, kto może mieć, ale nie chce.

 Kwestia ubóstwa w naszym katolickim kraju to jeden z najbardziej chorych wymiarów życia społecznego. Bo niby wszyscy o nim wiedzą, ale prawie nikt się nim nie zajmuje. Pretensje mają wszyscy do wszystkich, ale wniosków nie ma żadnych.

Satysfakcja przy pomaganiu innym to pomoc dzięki, której potrzebujący sami zaczną robić coś, żeby zmieniać swoją rzeczywistość, swój stan posiadania:

Według badań największa satysfakcja w pracy nie wypływa z wynagrodzenia, ale z poczucia sensowności wykonywanych zadań, czyli ktoś coś robił i zrobił, widzi efekt. Odniósł sukces, który jest dla innych użyteczny. I dostał potężny zastrzyk endorfin.

Etykiety: , ,