Autorką książki
jest mama chłopca, u którego przez kilka lat lekarze nie umieli
zdiagnozować choroby. W końcu kiedy okazało się, że ma autyzm lekarza
poinformowali rodziców, że niestety ich dziecko nigdy nie będzie
chodziło do normalnej szkoły.
Mama pod wpływem intuicji doszła do
wniosku, że jednym ze sposobów leczenia (oprócz różnego rodzaju form
rehabilitacji), które pomogą jej synowi może być adoptowanie kota.
Znalazła fundacje i okazało się, że znalazła idealnego towarzysz życia
dla jej syna.
Historia opowiada o ich wzmaganiach z chorobą syna,
bo mimo, że Billy znalazł się w ich domu nie zawsze wszystko układało
się doskonale. Dzięki zawziętości i bardzo dużej pomocy kota chłopiec
zaczął robić ogromne postępy.
Bardzo ciepła i urocza historia opowiadająca o dużym wysiłku i owocach, które z niego wynikły.Etykiety: 2016, książki, styl życia, zwierzęta