Książka wpadła w moje ręce kilka lat temu. Pytań było kilka zanim zaczęłam czytać:
jaka będzie ta książka – znam ich z tv ale jak wyjdzie ich wspólne pisanie,
czy będzie tylko o kościele i że warto do niego chodzić …
moje refleksje:
książka nie jest z serii, która pochłania bez reszty, troszkę opornie przechodziła do kolejnych stron
oczywiście czego można się było spodziewać to starcie między światem wierzę ale nie chodzę do kościoła, albo nie dowierzam mam kilka pytań itd, ze światem wierzę, jestem przekonany, i to najlepsza droga. Co mogę powiedzieć rozmowa dwóch inteligentnych facetów na poziomie o religii ale co ważne nie tylko o tym. Każdy znajdzie choć ciut rozdziału dla siebie. W moim życiu nie spowodowała wielkiej rewolucji w moim wierzeniu lub tez nie wierzeniu :) ale odkryłam kilka refleksji dotyczących innych dziedzin życia. Rozmowa nie tylko o religii ale w głównej mierze o historii, teologii, o strukturach kościoła, o pieniądzach, dzisiejszym świecie konsumpcji.Etykiety: 2016, książki, styl życia
