Wydawnictwo Nasza Księgarnia, 2014
Liczba stron: 215
James
od wielu lat jest bezdomny i mieszka w Londynie. Dorabia grając na gitarze na ulicy. Pewnego dnia na jego drodze pojawia się
mały, rudy kotek. Najpierw James planował tylko pomóc kotu, dać mu jeść,
opatrzyć rany i wypuścić dalej wolno po wyleczeniu. Jednak kot
postanowił zostać z nim na zawsze, a dodatkowo towarzyszyć mu w
codziennym graniu na gitarze.
Kot, jak to kot, oczywiście musi wszystko zrobić po swojemu, więc ma swoje miejsce w miejskim autobusie, a drogę do pracy z Jamesem przemieszcza się albo na idąc po chodniku na smyczy, albo na ramionach swojego opiekuna, czym wzbudza duże zainteresowanie.
Autor przedstawia nam swoją historię dotyczącą wieloletniego uzależnienia od narkotyków. I uważa, że pojawienie się Boba
sprawiło, że dostał dodatkowej motywacji, żeby nie wrócić do nałogu. A wręcz przebyć trudno drogę do zakończenia leczenia i ostateczne odstawienia wszelkich leków.
Oczywiście ich wspólna historia nie może obejść się bez przykrych incydentów, ale nie zabraknie też zabawnych sytuacji.
James wielokrotnie powtarza, że Bob uratował mu życie, i dzięki zapanowała stabilizacja w jego życiu.
Kot
i człowiek bez oceniania się, bez patrzenia na przeszłość, zaufali
sobie nawzajem i kontynuowali dalej życie razem, jako swego rodzaju
tandem.
Piękna i wzruszająca historia człowieka, który upadł na samo dno ale postanowił powalczyć o siebie. Bob odnalazł Jamesa i wybrał na swojego człowieka, a dzięki temu ich życie nabrało nowego sensu i różnych kolorów.
Człowiek i zwierzę nieodłączni kompani, którzy muszą o siebie dbać! Etykiety: 2016, biografia, książki, zwierzęta