Wydawca: Bukowy Las
Liczba stron: 403
Eve zostaje porzucona przez matkę kilka tygodni po narodzinach, a jej ojciec, który ubóstwia ją ponad wszystko kilka tygodni później umiera.
Eve ma cudowny dar, los pobłogosławił ją bowiem podniebieniem, jakie zdarza się raz na generację. Pomimo, że pochodzi z ubogiej rodziny, cały czas, gdy tylko ma możliwość uczy się sztuki gotowania. Nie boi się ciężkiej pracy a mimo sukcesów i wielu komplementów dalej jest skromną, uśmiechniętą i cudowną kobietą.
Książka jest zbudowana w szczególny sposób, bowiem losy Eve opowiadane są z perspektywy losów innych osób, jej
rodziny, najbliższych albo obcych ludzi, których życie splotły się wydarzenia z życia głównej bohaterki. O losach Evy mamy okazję się dowiedzieć od jej narodzin aż do dorosłości.
Odczuwam niedosyt, ponieważ po przeczytaniu książki dalej ma się wrażenie, że tak niewiele informacji wie się o głównej bohaterce. Niby dużo, jest wiele informacji na temat odczucia innych bohaterów do Eve, wie się, jak losy ich połączyły, jaki wpływ mieli na swoje wzajemne życie, ale wciąż chciałoby się więcej i więcej.
W książce znajdziemy kilka przepisów kulinarnych oraz opisy bajecznych potraw oraz kilka cennych informacji na temat win. Świetny napisany został opis co czuje osoba, która uwielbia ostre papryczki, i pomimo, że w czasie ich jedzenia wywraca oczami, lecą jej łzy, to ciągle chce się wracać do tych doznań.
Nie umiem tego do końca wytłumaczyć, co jest w tej książce niezwykłego ale w momencie, kiedy po przeczytaniu książki odkryłam, że napisał ją mężczyzna, i było to dla mnie wielkie pozytywne zaskoczenie i pomimo odczucia niedosytu jest to bardzo dobra książka, którą cudownie się czyta. Etykiety: 2016, beletrystyka, książki
