Pierwsza na liście – Magdalena Witkiewicz




Wydawnictwo Filia
 Liczba stron: 267

Recenzję książki "Pierwsza na liście" Magdalena Witkiewicz przeczytałam u Rudym Spojrzeniem, która przekonała mnie żebym sama sięgnęła po tą książkę.

Książka opowiada historię kobiety, matki dwóch córek, która zaczyna chorować, a diagnoza okazuje się druzgocąca, białaczka. Życie matki i córek zmienia się diametralnie. Matka postanawia wykorzystać czas, który jej został aby przygotować listy dla córek, na momenty w ich życiu, jak już jej z nimi nie będzie. Oto fragment jednego z nich:

Kochaj siebie. To nie jest egoizm. To jest siła. Jeżeli wy będziecie kochać siebie i siebie szanować, inni też tak będą robić. Jeżeli wy będziecie szczęśliwe, zarazicie tym szczęściem innych.
Starsza córka postanawia działać i zgłasza mamę w Fundacji Urszuli Jaworskiej. Kiedy odkrywa listy, które matka pisze do niej i jej młodszej siostry, postanawia zgodnie z prośbą odezwać się do ludzi, którzy zostali wskazani przez jej mamę jako Ci, na których zawsze będzie mogła polegać.

Książka mnie przyciągnęła bo opisuje sytuację dawców i biorców szpiku. Wyjaśnia pokrótce, jak wyglądają procedury i przebieg pobrania i transplantacja szpiku. Wiele odpowiedzi na pytania możecie też znaleźć na stronie Fundacji Urszuli Jaworskiej.

Autorka nie skupiła się tylko na aspekcie zdrowotnym. Pokazuje również, jak wyglądają zmagania matki, która wie, że za chwilę może osierocić dwie córki. Dochodzą jeszcze nie wyjaśnione sprawy z przeszłości, ale co piękne przemiany innych bohaterów.

Oprócz relacji osoby chorej na białaczkę i jej rodziny, Magdalena Witkiewicz w piękny sposób ukazała zmagania potencjalnego dawcy szpiku. Wątpliwości, strach najbliższych, fałszywy obraz krążący do tej pory o przebiegu pobrania szpiku kostnego, przedstawiający bardzo dużą interwencję w organizm dawcy, po którym mogą nastąpić duże skutki uboczne.


Urszula Jaworska założycielka Fundacji Urszuli Jaworskiej zwraca się do czytelników tymi słowami:

Liczę, że po przeczytaniu tej książki wszyscy ci, którzy kiedyś będą mogli uratować czyjeś życie, dobrze tę decyzję przemyślą i będą w niej odpowiedzialni. Bo nie każdy musi być bohaterem, nikt od nas tego nie wymaga, lepiej być po prostu uczciwym.

Jak można zostać dawcą?

Wszystkie informacje znajdziecie na stronie Fundacji Urszuli Jaworskiej albo na stronie DKMS (można załatwić wszystko za pomocą internetu i poczty) .

Ale uwaga i to jest bardzo ważne, nie róbcie tego bo ja Wam tak napisałam, nie róbcie bo teraz to jest modne, róbcie to z głową, bo po pierwsze przy pierwszych badaniach i klasyfikacji wydawane są ciężko uzbierane przez organizacje pieniądze, a po drugie jak zadzwoni telefon to będzie znak, że Wasz brat bliźniak Was potrzebuje a to już będzie poważna odpowiedzialność.

I wracając do książki :) Magdalena Witkiewicz w główny wątek książki, jaki jest choroba, wplotła również wątki związane z przemianą innych bohaterów, oraz dużą dawką informacji o oddawaniu szpiku. No dobra dobra wątek miłosny też był! :D
 I wielki ukłon w stronę Autorki, bo nie zrobiła z książki wielkiego wykładu na temat pomagania, oddawania szpiku, ale pięknie przemyciła najważniejsze informacje w dialogi i wątki bohaterów.

Etykiety: , ,