Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek - Mary Ann Shaffer




Wydawnictwo Świat Książki, 2016

Liczba stron: 299


"Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek" rzadko można spotkać książki z tak długim i dziwnym tytułem, ale właśnie to zachęciło mnie do sięgnięcia po nią.
W pierwszej chwili pomyślałam "O nie! to jakaś książka historyczna!", ależ ja się myliłam.

Ale po kolei...

Mary Ann Shaffer zabiera nas do roku 1946. Główna bohaterka to Juliet, młoda pisarka, która objeżdża zniszczoną Anglię, promując swoją książkę i szukając pomysłu do następnej. Przypadkiem dowiaduje się o "Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek". Zaintrygowana nazwą postanawia się dowiedzieć czegoś więcej na ich temat. Dzięki korespondencji z nieznajomymi mieszkańcami wyspy Guernsey, mamy okazję poznać losy mieszkańców w czasie wojny oraz sposoby, w jaki musieli sobie radzić w tych trudnych czasach.

Autorka opowiada historię Juliet za pomocą listów wysyłanych i otrzymywanych przez bohaterkę do swoich przyjaciół i nieznajomych ludzi. Przyznam, że ta forma jest interesująca i niecodzienna dla czytelnika ale tym sposobem bardziej magnetyzująca.

Czytając "Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek" znajdziemy chwile, w których będzie radość, miłość, wzruszenie, ale również ból, strach i strata. Książkę serdecznie polecam jest optymistyczna, bardzo ciepła i nic tak mocno nie łączy, jak literatura.

Etykiety: , ,